Myjnię w parku

oko napisał:

jajco napisał:

Myjnię w parku

Oraz parking obok myjni "niby" dla mieszkańców w czasie imprez w parku. Mało Laluś?

Oraz asfaltową ulicę przy której stoją trzy domy na krzyż i .......... i jego działka ! No Laluś jeszcze mało ? Hipokryzja PIS nie ma granic !

A może jednak radny Mięsok coś zrobił skoro dwukrotnie spalono mu lokal. Może wbrew temu co pisze Laluś nadepnął jednak komuś z zgierskiego towarzystwa na odcisk. No chyba, że Laluś wierzy, że te pożary wybuchały samoistnie. ja osobiście w to nie wierzę.

Radku skoro piszesz, że związany ostatnio z PO radny Miesok coś zrobił.
Oświeć wszystkich i napisz co.
Będąc  kilkanaście lat radnym powinien zrobić bardzo dużo, a tego nie widać.

Kilka dni temu w Ozorkowie odbyło się spotkanie Wojewódzkiego Zespołu Samorządowego PiS z wyborcami. Na koniec spotkania szef okręgu sieradzkiego PiS, poseł Marek Matuszewski, miał zaapelować do jego uczestników, by się zastanowili nad oddawaniem głosów na Łukasza Rzepeckiego (człowieka M. Mastalerka), bo to „poseł PiS, który nie głosuje w Sejmie jak PiS”. Wewnętrzny konflikt w PiS między Posłami Matuszewskim i Rzepeckim trwa.

Krzysiu po zabawie w piaskownicy powinieneś chyba zmienić krótkie spodenki nie silić się na komentowanie zdarzeń, o których nie masz pojęcia.

Odnajduję we wpisie powyżej slang piwoszy spod nalewają przy Łódzkiej.
Po wypiciu kilku piw rodzą się w ich umysłach mądrości, którymi chca zbawić świat.

Czyżby rozpoczęła się walka o miejsca na listach wyborczych do samorządu?

Mamy kłótnię w rodzinie. Politycy PiS posprzeczali się tak zażarcie, że musiała interweniować policja

Działacze Prawa i Sprawiedliwości tak bardzo się pokłócili, że zaognioną sytuację musiała uspokoić wezwana na miejsce policja. Poszło o procedury przy płaceniu składek. Sprawę jako pierwszy opisał lokalny portal z Sieradza.

Dziennikarze portalu SieradzToMy ustalili, że w poniedziałek 4 września w biurze poselsko-senatorskim w Sieradzu doszło do awantury pomiędzy działaczami PiS. Fakt interwencji potwierdził rzecznik sieradzkiej policji Paweł Chojnowski.

Problemy zaczęły się podczas wpłacania przez działaczy składek na powiatowe struktury Prawa i Sprawiedliwości. Lokalni politycy chcieli zapłacić składki także za swoich znajomych i członków rodziny, którzy nie mogli przyjść na spotkanie, na co nie chciały zgodzić się władze partii, które zażądały pełnomocnictw.

Kłótnia osiągnęła takie natężenie, że musiała przyjechać policja. Funkcjonariuszom w pięć minut udało się uspokoić obie strony konfliktu. Poseł PiS Marek Matuszewski nie był zbyt wylewny w rozmowie z sieradzkim portalem. Powiedział, że doszło do niepotrzebnych emocji i sprawa zostanie wyjaśniona. Nie wdawał się w szczegóły i powiedział, że to wewnętrzna sprawa partii.

http://natemat.pl/216905,mamy-klotnie-w … ac-policja