Zgierz - wydarzenia, komentarze, opinie
Użytkownik
Radio Zet: posłowie PiS kupili bilety na samolot przed otrzymaniem zgody z sejmu na wyjazd
Bilety lotnicze na przelot tanimi liniami z Warszawy do Madrytu dla ośmiu osób posłowie Adam Hofman, Mariusz Antoni Kamiński i Adam Rogacki kupili pod koniec września, czyli na ponad dwa tygodnie przed otrzymaniem zgody na przejazd samochodem i na prawie miesiąc przed pobraniem zaliczki w wysokości 19 779 złotych. Zawieszonym posłom PiS może za to grozić sprawa karna - informuje Radio Zet.
Offline
Użytkownik
Żona, szwagier i teść w miejskich spółkach w Radomiu. Nepotyzm po PiS-owsku
Politycy PiS ostro atakują rządzącą koalicję za nepotyzm w spółkach skarbu państwa. A co robią sami? Miejskie spółki w Radomiu, czyli największym mieście rządzonym przez PiS, oplata gęsta sieć kontaktów towarzyskich i rodzinnych polityków związanych z tą partią.
Prezydentem Radomia niezmiennie od 2006 roku jest z ramienia PiS Andrzej Kosztowniak. Sześć lat temu, wraz z objęciem przez niego urzędu, rozpoczęło się wymienianie członków rad nadzorczych miejskich spółek. Stanowiska dostali członkowie rodzin działaczy PiS
Offline
Użytkownik
Poseł PiS, który był w PZPR, wzywa, by 13 grudnia budować nową “Solidarność"
Jak wtedy, tak i dziś, najlepszym komentarzem jest tekst z "Rzeczpospolitej" autorstwa Andrzeja Stankiewicza i Piotra Śmiłowicza. Krótkie przypomnienie komunistycznej karty Jasińskiego. Wynika z niego, że pan poseł zapisał się do PZPR w drugiej połowie lat 70., gdy był szefem Wydziału Spraw Wewnętrznych płockiego Urzędu Miasta. Towarzysze generałowie instruowali go wówczas, jak postępować wobec Polaków z RFN czy Izraela starających się o odzyskanie obywatelstwa.
"Dokumenty pokazują, że Jasiński był w stałym kontakcie z Wydziałem Paszportów i Dowodów Osobistych Komendy Wojewódzkiej Milicji Obywatelskiej w Płocku, nadzorowanym przez SB. W tym samym czasie żona Jasińskiego była dziennikarką w gazecie KC PZPR – 'Trybunie Ludu'" – napisali dziennikarze.
Offline
Użytkownik
Z archiwalnych informacji
Po powstaniu Porozumienia Centrum (1990 r.), powstaje spółka Telegraf. Rada nadzorcza Telegrafu to: Jarosław Kaczyński, Lech Kaczyński, Maciej Zalewski, Andrzej Urbański i Krzysztof Czabański. Bogata spółka, której kapitał początkowy szybko urósł do kwoty 2 mln USD chciała inwestować m.in. w wydawnictwa, komunikację, media i handel. Do skarbca Kaczyńskich trafiło również blisko 110 miliardów starych złotych z tytułu dotacji od prywatnych (Art-B blisko 60 miliardów) i państwowych firm oraz zakupu udziałów spółki. Po ujawnieniu afery FOZZ i pierwszych podejrzeniach, które padły na posiadających utrzymywane w ścisłej tajemnicy kontakty Kaczyńskich z firmami “Art-B”, “Budimex” (wybudował Licheń), “Pol – Kufring” i “Metalexport” gospodarczy tygrys – Telegraf pada w dziwnych okolicznościach, a obaj bracia natychmiast nabierają wody w usta.
2. Fundacja prasowa Solidarność, którą założyli Kaczyńscy powstała na pozostałościach po RSW Prasa-Książka-Ruch. Omijając procedury przetargowe Fundacja dysponująca kapitałem założycielskim w kwocie 180 zł (sto osiemdziesiąt złotych) przejmuje wart blisko 30 miliardów starych złotych “Express Wieczorny”, który później zostaje sprzedany w transakcji wiązanej i polegającej na równoległej spłacie 10 miliardów starych złotych, które Jarosław Kaczyński pożyczył z kasy wydawnictwa na kampanię wyborczą PC. Dochody z “Expressu Wieczornego” zostały wpompowane w finansowanie działalności PC oraz na wydawanie tygodników “Polska Dzisiaj” (w ciągu pięciu lat sprzedano cztery nakłady) i na niskonakładowe i nierentowne pisma “Tygodnik Centrum”, “Tygodnik Solidarność’ oraz “Tygodnik Ziemi Garwolińskiej”, którego szefem był nie, kto inny jak Marek Suski. Kontakty z udzielającym PC kredytów bankiem BPH owocują przekazaniem mu w dzierżawę budynków, które fundacja otrzymała od skarbu państwa na wieczyste użytkowanie. Za bezinteresowna przysługę fundacja Kaczyńskiego inkasuje prawie 40 miliardów starych złotych a ówczesny członek PC i minister w Kancelarii prezydenta Lecha Wałęsy Sławomir Siwek rozpoczyna zleconą mu przez Kaczyńskiego tajną misję wywarcia nacisku na ówczesnego szefa NBP, od którego oczekiwano wydania zgody na prywatyzacje BPH w pierwszej kolejności.
Offline
Użytkownik
"Razem z PiS zbudowano ośmiornicę korzyści"
http://fakty.interia.pl/polska/news-raz … gn=firefox
Offline
Użytkownik
Polityk PiS uciekł z miejsca kolizji. Teraz się odwołuje!
Sławomir R. - polityk PiS, który w ub. r. potrącił autem inny samochód, by następnie czmychnąć z miejsca kolizji - nie poczuwa się do winy. I to mimo tego, że nie sprawdził, czy dziecku w potrąconym pojeździe nic się nie stało. Co więcej, na policji stawił się dopiero na drugi dzień, co również jest wymowne. Polityk właśnie odwołał się od wyroku zielonogórskiego sądu, który chciał go ukarać śmiesznie niskim mandatem. Widocznie Sławomir R. uznał, że kilkaset złotych mandatu, który kazano mu zapłacić, to niesprawiedliwa kara. Warto przypomnieć, że jest to polityk, który będąc kilka lat temu w PO, usłyszał wyrok za jazdę po pijaku...
Offline
Użytkownik
Przywrócić rewizję nadzwyczajną i wprowadzić "kasację prezydencką", czyli prawo prezydenta do unieważnienia prawomocnego wyroku sądowego - to może być program PiS we flagowej dziedzinie tej partii: prawa i sprawiedliwości.
Offline