Zgierz - wydarzenia, komentarze, opinie
Gość
Ciekawe czy mamusia Wieczorkowej, emerytowana nauczycielka też straci pracę, oczywiście w ramach poszukiwania oszczędności?
Gość
Oszczędności nie dotyczą rodziny, znajomków i protegowanych doktor prezydent.
Iwona W. została prezydentem w celu zapewnienia dostępu "do koryta" wyżej wzmiankowanym.
Użytkownik
Może jednak jakąś kasę uda się zorganizować i zmiany nie będą konieczne.
Będzie można pozostawić stado niby fachowców zatrudnionych przez doktor Iwonę W.
Ale co się odwlecze to nie uciecze.
Offline
Gość
Małe porównanie
Zgierz około 55 tys mieszkańców
20 wydziałów + sprawy prawne kancelaria zewnętrzna
Pabianice około 66 tys mieszkańców
13 wydziałów ( w tym wydział prawny)
Gość
W minionym tygodniu, dr Wieczorek wzywała na dywanik wszystkich (prawie) naczelników urzędu miasta, nakazując im wytypowanie 2-3 osób z danego wydziału, do zwolnienia z pracy. Ma to być program oszczędnościowy opracowany przez dorsdców dr Wieczorek, a przez nią wdrożony w życie, dla ratowania doprowadzonych do agonii, finansów miasta.
Jakim kluczem kieruje się w wyborze, kogo zwolnić a kogo nie ?
Bez wątpienia nie mają tu znaczenia kompetencje, podejście do klienta, czy sytuacja życiowa zwalnianych, skoro pracodawca nie potrafi sam wytypować, tylko próbuje obciążyć tym brzemieniem naczelników, zdając sobie z pewnością sprawę z tego, że żaden z nich nie jest samobujcą i nawet przez myśl mu nie przejdzie, aby wytypować któregoś z tych najmniej doświadczonych urzędników tzn przyjętych w ostatnim okresie, przez dr Wieczorek.
O przesłankach tej farsy z oszczędzaniem na zatrudnieniu, świadczy zabawna sytuacja, gdy dr Wieczorek, obliguje naczelnika infrastruktury miejskiej, do wytypowania dwóch osób do "odstrzału" a w przeciągu kolejnego tygodnia, przyjmuje do wydziału dwie nowe osoby, oczekując nadal wskazania dwóch do zwolnienia.
Wredni naczelnicy, do tej pory, nie zdecydowali się ulżyć sumieniu dr Wieczorek i pozbawić ją wdzięczności pracowników wyrzuconych na bruk, z którymi perfidny los, jeszcze niejednokrotnie postawi ją oko w oko.
Gość
Widocznie Wieczorkowa po raz kolejny chce przegrać w Sądzie Pracy. Pozwy będą bez wątpienia.
Odszkodowania niesłusznie zwolnionym również trzeba będzie wypłacić. Tylko czekać kolejnego uszczuplenia finansów miasta.
Ja zapowiadam, jeżeli nie zostanie zwolniona niedawno wyrzucona dyscyplinarnie z Sanepidu pani Danuta, to zgłoszę sprawę do odpowiednich organów. Jej zatrudnienie to potwarz dla dobrych i rzetelnych pracowników. Jak to jest możliwe, że osoba wg mojej wiedzy mająca dyscyplinarkę oraz zarzuty z US i łódzkiej prok., jeszcze tam pracuje? Jeżeli zdoła się oczyścić - proszę bardzo niech wraca. Niech ją Wieczorkowa wyniesie nawet na Skarbnika, ale teraz? W takich niejasnych okolicznościach? Wstyd i hańba!
To samo tyczy się osób, które znalazły pracę poza konkursem, z łapanki lub po znajomości a utrzymają stanowiska.
Proponowałbym jednak zacząć oszczędzanie od świty - doradców-sąsiadów, niepotrzebnych asystentów oraz właśnie naczelników.
Do tego dochodzą poukrywani w Wodkanie zgierscy radni Pisu.
Gość
P. Bando już podobno nie pracuje w UMZ po "cichu się wycofała" podobno.
Nawet jak się zadzwoni się do UMZ do wydziału finansowego i prosi się ww panią to usłyszy się głos, że ta pani już tutaj nie pracuje.
Nawet nie ma jej nazwiska w oficjalnym spisie telefonów, a w poprzednim jeszcze była
Więc SUKCES chyba że Bando została teraz zatrudniona incognito
Użytkownik
Podejrzewam, że wspomniana Pani B. podążyła drogą "kierowcy - pijaczka" i została zatrudniona w miejskiej spółce np. Wod-Kan lub w MARKAB.
Offline
Gość
Również jestem zdania, że p. Danuta mogła zostać "ukryta" w jednej z miejskich spółek. Wodkan to typowa przechowalnia dla osób, którym nic innego się nie udało lub gdy wszystko inne już zawalili. Jeżeli p. Danuta mimo wszystko znajdzie zatrudnienie w instytucji podległej magistratowi, to potwierdzi się to, o czym pisałem wcześniej: wie coś, co Wieczorkowa bardzo chce ukryć i nie jest to sprawa związana z finansowaniem kampanii wyborczej. Na mieście spekuluje się o lokalu MonacoP i Sanepidzie. Z tego co wiem, lokal ten nie funkcjonuje mimo hucznego otwarcia w zeszłym roku. Wnioski nasuwają się same, ale nie będę niczego sugerować z obawy o konsekwencje prawne.
Wieczorkowa ma w poważaniu każdego pracownika bez wyjątku. Sądzę, że nawet niejaki Tomuś pożegnałby się z funkcją naczelnika Wydziału Promocji, gdyby jego obecność choć w minimalnym stopniu mogłaby zaszkodzić jej interesom. Dlaczego zatem zrobiła wyjątek dla bezwartościowej z politycznego punktu widzenia p. DB., - zwykłej pracownicy Sanepidu, w dodatku zwolnionej dyscyplinarnie, nad którą krąży Skarbówka i prokuratura? Nikt przy zdrowych zmysłach nie zatrudniłby takiej osoby, i to w referacie finansowym. Zbyt duże ryzyko, a przecież Wieczorkowa ma w ostatnim czasie fatalną prasę i nadmiar kłopotów.
Ponawiam zatem pytanie, co wie lub co ma na Iwonę p. Danuta, że ta pierwsza obchodzi się z nią jak z jajkiem?
Użytkownik
Znając filozofię sprawowania władzy przez doktor prezydent Iwonę Wieczorek, to w ramach reorganizacji UMZ pozostawi tylko swój dwór oraz naczelników, ich zastępców oraz osoby przez siebie zatrudnione.
Ciekawe kto będzie wtedy pracował, gdyż wyżej wymienieni są tylko od brania kasy.
Offline
Gość
Felixie masz rację, że takie "zmiany" nastąpią w UMZ.
Możliwe, że w zgierskim magistracie pozostanie tylko samo kierownictwo.
Pozostaną prezydenci oraz naczelnicy i ich zastępcy powoływani ponad miarę.
Gość
Donald Tusk w tym tygodniu dokona rekonstrukcji swojego gabinetu, natomiast Iwona Wieczorek rekonstrukcję swojego gabinetu dokonała znacznie wcześniej - wymieniając meble na nowe.
Gość
Zapowiadane są ogromne zmiany w UMZ.
Do zwolnienia planowane jest około 40 osób.
Zwolnieni zostaną niepokorni, którzy nie wychwalają światłej polityki Iwony Wieczorek.
Gość
Można zrozumieć konieczność ograniczenia wydatków związanych z zatrudnianiem i co za tym idzie potrzebę zwolnień pracowników. Ale podłością jest zwalnianie ludzi po to, aby zatrudniać znajomków. Pozbawiać zarobku jednych, a dawać go swoim. Zrobić prywatny folwark z urzędu, gdzie nie liczą się kompetencje i doświadczenie, tylko dobre znajomości z pryncypałem. Tak jawnej niesprawiedliwości w traktowaniu urzędników nie było jeszcze w Zgierzu. Takiej chamówy i arogancji w postępowaniu z podwładnymi nikt dotychczas nie widział.
I nie waż się prezydent Iwono Wieczorek składać bożonarodzeniowych życzeń dobroci i miłości, "szczęścia, nadziei i siły w pokonywaniu codziennych trudności", gdy sama jesteś źródłem nieszczęść, zła i braku miłości w tym mieście.
Gość
kano, jakoś los ludzi, którzy stracili przez wasze "działania" pracę w związku z likwidacją ITZ był ci obojętny.