Zgierz - wydarzenia, komentarze, opinie
Gość
Adamwys
cyt. Widocznie dorabiasz jako kelner, albo jesteś AA i lubisz sobie golnąć.
Ten Twój wpis świadczy, że już zaczynasz zniżać się do poziomu swojego przyszłego pryncypała. A fe....
Gość
Gala me..y są w Urzędzie, tak się rozpleniły, że trzeba będzie je jak najszybciej usunąć, żeby więcej się ich nie namnożyło. Pasożytują już od ponad 3 lat osłabiając funkcjonowanie Urzędu. Mięsok sobie z nimi świetnie poradzi, bo z pewnością nie będzie chciał pracować w tak zawszonym miejscu jakim jest aktualnie umz.
Gość
Zgadzam się z Tobą, że UM jest zawszony, ale miastu niepotrzebna jest "mściwa miotła" tylko mądry, rozsądny gospodarz=fachowiec. Musi to być osoba, która jest spełniona zawodowo i ma na tym polu osiągnięcia. Pan Mięsok ani fachowiec, ani spełniony zawodowo.
Gość
Galo, kogo więc możesz zaproponować? Jest Mięsok, jest Budziarski. To kandydatury.
PS. O personaliach porozmawiamy po wyborach. Będziesz chciała mnie poznać - umożliwię Ci to. Od razu jednak pragnę uprzedzić (i tym samym zapobiec rozczarowaniu), nie mam ani jednego siwego włosa (a propos Łodwiga), a włosy jeszcze się mojej głowy trzymają (a propos Leśniewicza). Nie jestem również statecznym, starszym facetem. Dodatkowo, za Wieczorkowej i wcześniej nie zajmowałem żadnego eksponowanego stanowiska.
Także twoje próby postarzenia mnie uważam za chybione. OFF TOPIC
Gość
Mimo, iż to mój imiennik zgadzam się z opinią "gali".Mięsok poza chęcią zemsty na Pani Prezydent za pozbawienie profitów jakie miał będąc Przewodniczącym Rady nie ma nic do zaoferowania.
Gość
Zemsta bywa budująca. Gdyby Wieczorkowa porządnie zemściła się na swoim poprzedniku:
1) doprowadziłaby do wyjaśnienia wielu bulwersujących decyzji podjętych przez poprzednika,
2) nie popełniałaby błędów poprzednika.
Mam nadzieję, że Andrzej Mięsok porządnie zemści się na samej Wieczorkowej i na jej ekipie.
Prokuratura wyrzuca do kosza wszystkie sprawy przeciwko Wieczorkowej, radni zamiast sprawować funkcję kontrolną - najzwyczajniej chałturzą i kupczą stanowiskami. Protesty mieszkańców i działaczy społecznych są lekceważone. Tak być nie może.
Ktoś musi oczyścić to szambo. Oprócz Mięsoka, nie widzę chętnych.
Niestety, dzisiaj w szambie ogólnokrajowym zatopiła się Platforma. Jeżeli p. Budziarski traktuje swój start poważnie MUSI odciąć się od tej formacji politycznej.
Gość
Mięsok stanowi zagrożenie dla obecnego układu dlatego taka panika.
Gość
Co wy ludzie z tym Budziarskim ?
Nie macie pojęcia co się dzieje w starostwie bo skupiacie się na mieście a chcecie Zgierz uszczęśliwić kolejnym despotą. Nie wybierajcie partii tylko człowieka. Najpierw porozmawiajcie z ludzmi pracującymi w starostwie i dokonajcie podsumowania zasług a póżniej agitujcie. Z czym rządzenie platformy w starostwie było lepsze w tej kadencji od rządów Iwony Wieczorek w mieście ? Tam nepotyzm, tu nepotyzm, tam ignorancja, tu ignorancja, tam lekceważenie mieszkańców i to samo w mieście. Pan Budziarski na własne żądanie stał się ikoną antyspołecznych rządów powiatowej PO.
Tym ludziom czas powiedzieć "do widzenia" a nie wręczać im nagrody. Co Pan Budziarski zrobił dla Zgierza ? Co zrobił dla powiatu ? Chciał dla oszczędności skracać cierpienia pensjonariuszy domów spokojnej starości ? Oni pracowali na niego podczas gdy on pracuje tylko na siebie i swoich bliskich. Gdzie sumienie i przyzwoitość ?
Taki Prezydent się Wam w Zgierzu marzy ? Dajcie Panu Budziarskiemu zająć się w spokoju swoim prywatnym interesem. Tam sobie jakoś radził i nikomu krzywdy nie robił.
Gość
Widzisz, w rozpaczy jaka panuje w mieście każde światełko w tunelu jest na wagę złota. Rządy Iwony W przerażają i porażają. Przerażają gdyż ta Pani uważa że wie co robi i na wszystkim się zna, porażają zaś tak jak porażająca jest jej głupota.
Z urzędu odchodzą jej pretorianie. Iwona Wieczorek szamocze się, niczym dyrektor cyrku, który by podnieść popularność powystrzelał zwierzęta i treserów. Clowny już uciekają. Tomaszek już zwija swoją antenkę, zaś Kasia nie będzie już pisać natchnionych niczym "Trybuna Ludu" artykułów. Nawet sekretarz, czując pismo (odpowiednie pismo wychodzące z kadr) nosem postanowiła taktycznie nie pojawiać się w urzędzie. Istny cyrk. Dosłownie można zwariować (bez żadnej przenośni).
Wróbelki ćwierkają, że na straży dobrego samopoczucia Iwony W stoi jej przyjaciółka z Aleksandrowa Łódzkiego. Ktoś musi w końcu Królową zabawiać. Ciekawym jest tylko kiedy owa osóbka podzieli los Tomaszka i Kasi. Bo to, że kiedyś ten los podzieli jest pewne.
Nie dziw się zatem, że ludzie szukają nadziei. Jakiejkolwiek nadziei. Rządy Iwony W opierają się bowiem na tym, że ludziom zabiera się nawet to podstawowe prawo - prawo do posiadania nadziei na lepsze jutro.
Gość
Jeśli możesz Weles, to naprowadz mnie, jaka przyjaciółka z Aleksandrowa bo nie mogę skojarzyć.
Co do Tomaszka i Kasieńki to myślę, że od jakichś trzech miesięcy urzędem i miastem, praktycznie rządzi skarbnik.
Wkradł się w łaski i kosi konkurencję.
Co od trzech miesięcy złego, to właśnie on. Prawdziwy zwierzak w każdym calu. Chyba już niektórzy rozpoczeli sezon.
Gość
Jak widać, Caryca nie może żyć bez portek...
Permanentna ruja.
Antenkę podziwiam za wytrzymałość i pozory. Każdy, kto go zna, wie doskonale, że jego miejsce było wczoraj na warszawskiej paradzie. Stosunek do kobiet (wszelakich!) - obojętny. W końcu pękł...
Co do Budziarskiego - jego kandydaturę możemy w tej chwili uznać za niebyłą. Nie ma chyba nawet sensu nadawać jej jakiegokolwiek znaczenia politycznego. Środowisko PO od dłuższego czasu nie istniało w Zgierzu.
Teraz, po aferze taśmowej, nie istnieje również w przestrzeni ogólnopolskiej.
Panie Budziarski - taka piękna katastrofa! A przestrzegałem!
Drogi Andrzeju - diagnoza po części słuszna. Jednak w miejsce Budziarskiego, wstawiłbym nazwisko Kozaneckiego. Kozanecki=Iwonka. Ten sam poziom, mimo wzajemnej wrogości. To samo zawłaszczanie urzędów (u Iwonki przez sąsiadów z Proboszczewic, u Krzysia znajomków z Aleksa).
Gość
Andrzej B napisał:
Jeśli możesz Weles, to naprowadz mnie, jaka przyjaciółka z Aleksandrowa bo nie mogę skojarzyć.
Co do Tomaszka i Kasieńki to myślę, że od jakichś trzech miesięcy urzędem i miastem, praktycznie rządzi skarbnik.
Wkradł się w łaski i kosi konkurencję.
Co od trzech miesięcy złego, to właśnie on. Prawdziwy zwierzak w każdym calu. Chyba już niektórzy rozpoczeli sezon.
Drogi Andrzeju,
W ostatnim czasie wesoła ferajna spod znaku pałeczek perkusyjnych przejawia tendencje do wyrzynania się nawzajem.
Absolutnie nie mam zamiaru im w tym przeszkadzać. Co najwyżej mogę przyjmować zakłady kto kogo w danym momencie wykopie ze
stołka. Sądzę, że ta tendencja do porachunków we własnym gronie ma swe źródło w wizytach Carycy w Złotej Rybce.
Zdaje się, że Caryca w ramach swego dorobku naukowego chce przetestować normy obowiązujące w specyficznych subkulturach
w zakresie pracy UMZ. Skutkuje to tym, że sytuacja w budynku na Placu Jana Pawła II wygląda jak w dobrym horrorze - trup
pada gęsto, jest dużo krwi a egzekutor sprawnie i z uśmiechem na ustach likwiduje kolejne ofiary.
I tutaj dochodzimy do odpowiedzi na Twoje pytanie. Kluczem do tej odpowiedzi jest ... ucho. Tak jest, ten z pozoru niewinny
narząd odgrywa ogromną rolę w sprawowaniu władzy. Dostęp do niego jest gwarancją szczęścia i pomyślności w UMZ...
Rzecz jasna chodzi o ucho dr Iwony. Ucho to, jak przystało na osoby znające się na branży muzycznej jest niezmiernie wrażliwe...
Obecnie tytuł "pierwszej przy uchu" sprawuje niepodzielnie naczelnik jednego z najliczniejszych wydziałów. Obecnie wydział ten zajmuje
się infrastrukturą. Nikt nie potrafi tak pięknie podać interpretacji, która zaspokoi Iwonkę i wyjaśni jej, że jej adwersarze
to podli ludzie. Broń Boże, nie chodzi o to, by wierzyć w to co się mówi, albowiem jak mawiał klasyk - kasa, misiu, kasa.
Tomaszek zawdzięcza swój dzisiejszy niebyt właśnie utracie dostępu do ucha. Oczywiście nie wyklucza to tego o czym wspomina Adamwys.
Kto wie, może chłopak w końcu zorientował się, że ludzie w UMZ dziwnie na niego patrzą? Może wreszcie kupił lustro do domu
i zorientował się że brak mu już śliny jak patrzy na swoje odbicie w lustrze? Tak czy owak - przegrał.
Taki sam los spotka skarbnika. Stałość uczuć Iwonce raczej nie grozi. Naczelnik ww wydziału przyczai się i przeczeka.
Wie doskonale, że burza uczuć przeminie i za chwilę znów potrzebny będzie ktoś, kto poda właściwą interpretację wydarzeń. I ten ktoś,
rzecz jasna znajdzie się pod ręką. Przepraszam! Przy uchu, rzecz jasna...
Gość
Pytałem bo byłem pewien, że Pani Lefik jest mieszkanką Zgierza, więc nie brałem jej pod uwagę.
Czyżbym był w błędzie i jest to kolejna decyzyjna osoba związana ze Zgierzem tylko poprzez pensję i osobę Iwony Wieczorek ?
Gość
Naprawienie szkód wyrządzonych miastu i jego mieszkańcom przez doktora od pałek perkusyjnych, który został prezydentem Zgierza zajmie wiele czasu.
Jednak już jesienią zakończy się ten tragiczny okres w dziejach Zgierza, gdyż mieszkańcy pogonią Iwonę Wieczorek i jej klakierów.
Gość
W czasie II wojny światowej Zgierz nie poniósł takich szkód jak za rządów Iwonki.