Podobno naród, który zapomina o swojej historii traci tożsamość. Z pewnością jest w tym dużo racji. Oglądając niektóre relacje telewizyjne wydaje mi się że wiele osób ze skromną wiedzą historyczną najpierw bierze udział w głupich protestach zamiast po prostu poczytać o czym zabierają głos.
Lubię spacerować wieczorami ulicą Rembowskiego. Tu widać ostatnie 200 lat historii naszego miasta, z jej przełomową "Umową zgierską" z 30 marca 1821 roku. Zastanawiam się dlaczego zapominamy o bohaterach tamtych czasów. Chodzi mi o  J.F. Zacherta. W naszym mieście nie ma nawet ulicy z jego imieniem. A przecież ten człowiek był bardzo oddany naszemu miastu. To on sprowadził do nas sukienników. Wybudował fabrykę która przez dziesiątki lat dawała nam pracę i wpływała na rozwój miasta. O historii i fabryce Zacherta  dowiedziałem się ze strony Parafii Ewangelicki-Augsburskiej w Zgierzu http://www.zgierz-luteranie.pl/historia … y-zachert/ . To dobrze że są osoby które przypominają nam o tej osobie. Jak ktoś napisał jego dokonaniami można byłoby obdzielić wiele osób. Bohater Insurekcji Kościuszkowskiej 1794 roku, żołnierz Legii Naddunajskiej  generała Kniaziewicza, inicjator rozwoju przemysłowego Zgierza.