Pod obecnym kierownictwem Iwony Wieczorek priorytetem są tylko zabawy, bale imprezy i inne tego typu przedsięwzięcia.
z relacji z posiedzenia Komisji Oświaty, Kultury, Sportu i Rekreacji w dniu 22 sierpnia 2013 roku
Punkt dotyczący współpracy Zgierza z miastami partnerskimi. Bączak – Nie było ze strony miast partnerskich wniosków o partnerskie imprezy.
na podstawie:http://gazetazgrzyt.pl/?p=3510
da się odnaleźć nutę żalu w stwierdzeniu Bohdana Bączaka
Muszę się zgodzić, że mimo tragicznej sytuacji finansowej w Zgierzu imprezy za miejskie są najważniejsze.
O zamiłowaniu do imprez Iwony Wieczorek najlepiej świadczy wymienianie ich w sprawozdaniach z działalności.
Bale i imprezy nie tylko w kraju także podczas zagranicznych wojaży.
Na taki imprezowy charakter sprawowania urzędu Prezydenta Zgierza zezwalają radni koalicyjni:
- Klub Sokoła (Jerzy Sokół, Elżbieta Krzewina, Krzysztof Wężyk, Grzegorz Maciński, Ewa Steglińska-Maciak),
- Sojuszu Lewicy Demokratycznej (Jarosław Komorowski, Zbigniew Zapart),
- Polskiego Stronnictwa Ludowego (Stefan Pelikan, Stanisław Skupiński),
- Prawa i Sprawiedliwości (Michał Pilarski, Marek Sencerek, Mirosław Gajda, Teresa Makowczyńska-Grzelak, Mariusz Forfecki)
oraz radna Justyna Zielińska (nie)zależna.
Po tych balach i imprezach miejska kasa jest pusta.
Imprezowiczą pozostanie już tylko "biesiadowanie w Złotej Rybce".
A co tam , władza się bawi na koszty nie patrzy.
Radni koalicyjni przyjęli najwyraźniej założenie pozostawienia po sobie "spalonej ziemi".
Zmienia się ordynacja wyborcza, dlatego większość z nich przeczuwa, że już zostaną odstawieni "od żłobu", to jeszcze na koniec pobawić się i roztrwonić pieniądze.
Po tej ekipie z Wieczorkową na czele to nawet tej "spalonej" ziemi nie będzie, co intratniejsze działki już są w posiadaniu lub niebawem będą w posiadaniu odpowiednich ludzi. I będzie na bale i imprezki.
Już brakuje kasy na zabawę.
Jednak wybitny ekonomista Iwona Wieczorek znalazła rozwiązanie.
Zgierz sprzeda obligacje miejskie na kwotę prawie 16 mln złotych.
Wpływy z emisji poslużą na bieżące wydatki.
Bączak rozpacza, że miasta partnerskie się nie popisały i nawet nie złożyły oferty partnerskich imprez.
Ale zawsze Zgierz może zaprosić przedstawicieli miast partnerskich.
Przy zadłużaniu miasta na kilka milionów dodatkowe kilkaset tysięcy zlotych nie zrobi już różnicy.
Najlepszą imprezą byłoby konsumowanie golonki.
Bohdan Bączak jako znany jej smakosz napewno ten wniosek by poparł z całych sił.
zdyskusji na sesji Rady Miasta Zgierza w dniu 29 sierpnia 2013 roku
Palmowska – mówimy o obligacjach, czy przejrzeliście wszystkie działy, aby podjąć oszczędności? Oczekuję, że skoro nie ma pieniędzy, to nie ma imprez, czy usłyszę jakieś stanowisko, że poczyniła pani jakieś oszczędności? Może ludziom trzeba to powiedzieć?
Wieczorek – dlaczego mamy z czegokolwiek rezygnować, jeśli możemy zaspokajać potrzeby mieszkańców
Prezydent Wieczorek powinna powiedzieć:
dlaczego mamy z czegokolwiek rezygnować, jeśli możemy zaspokajać potrzeby Moje oraz radnych koalicyjnych w dziedzinie imprez i koncertów.
No cóż czytając wasze posty nasuwa się jeden wniosek "jeszcze się taki nie urodził coby każdemu dogodził"Poziom waszej krytyki osiągnął apogeum i coby Pani Prezydent nie zrobiła i tak będzie według was złe.
Dzisiaj została przerwana sesja RMZ (do dn. 3 września), gdyż dr prezydent zdała sobie sprawę, że radni nie zagłosują za emisją obligacji. Nawet kilku radnych koalicyjnych było przeciw. Ten czas przerwy między obradami Wieczorkowa poświęci na "grillowanie" radnych niepokornych. I jest wielce prawdopodobne, że uda jej się to zrobić w stosunku do kilku radnych, w szczególności tych którzy czepią pewne korzyści od niej.
Jest przykro patrzeć jakie mamy beznadziejne władze miasta z Pażdziochową na czele, dla których liczą się tylko korzyści prywatne. Szkoda, że dotychczas nie ogłoszono referendum o odwołanie tej nieudaczniki. No, ale na szczęście są jeszcze ... taczki.
Wieczorkowa nie będzie miała problemów ze "zgrllowaniem' niektórych radnych, zwłaszcza z Klubu Sokoła, którzy najpierw prężą się i wiją, a później głosują jak ona chce. To są ludzie bez twarzy.
Wśród tych "ludzi bez twarzy" jest też "Jeździec bez głowy".
Radny Sokół jest jednym z nielicznych radnych dbających o sprawy miasta.
Sokół to prekursor zabaw w "Złotej Rybce".
To on radnych obecnej koalicji czyli Klub Sokoła, PSL, SLD i PiS zaprosił na "uczty" w tym lokalu.
Podczas swego urządowania był tam częstym "gościem".
Właśnie od tego okresu pozostały niezrealizowane zobowiązania wobec środowiska urzędującego "na codzień" w Zlotej Rybce.
Głosami radnych koalicji postanowiono wyemitować obligacje na pokrycie bieżących kosztów funkcjonowania
Urzędu Miasta Zgierza.
Za zadłużeniem miasta na potrzeby pokrycia kosztów imprez, bali i innych zbędnych wydatków głosowali:
- Klub Sokoła (Jerzy Sokół, Krzysztof Wężyk, Grzegorz Maciński, Ewa Steglińska-Maciak),
- Sojuszu Lewicy Demokratycznej (Jarosław Komorowski, Zbigniew Zapart),
- Polskiego Stronnictwa Ludowego (Stefan Pelikan, Stanisław Skupiński),
- Prawa i Sprawiedliwości (Michał Pilarski, Mirosław Gajda, Teresa Makowczyńska-Grzelak, Mariusz Forfecki)
oraz radna Justyna Zielińska (nie)zależna.
Lidor dzięki za listę "sprzedawczyków", którzy prywatne interesy przedkładają nad dobro miasta.
Zadłużać miasto na kosztowne imprezy i bieżącą działalność tak nie postępuje dobry ekonomista i gospodarz miasta.
Widocznie Iwona Wieczorek stosuje inne zasady ekonomii niż ogólnie przyjęte.
Jak, niesamodzielny, trzymany za mordę Sokół chce być wiarygodnym prezydentem?
Sokół nie posiada odpowiednich kwalifikacji, by zostać sołtysem w Kęblinach gdzie zamieszkuje, a co dopiero prezydentura Zgierza.
Wieczorkową wspiera w każdym istotnym glosowaniu, aby ukryć 4 lata swych nieudolnych rządów w Zgierzu.
Ciekawe jakie "gwiazdy" zostaną zaproszone za pożyczone pieniądze na przyszłoroczne święto Miasta Zgierza?
Podczas przerwy w dzisiejszej sesji RMZ radny Skupiński uraczył radnych poczęstunkiem z racji dożynek.
Pozytywem tego :przyjęcia jest, to że "sponsorem" tej "wyżerki" był radny z prywatnych środków.
Na dożynkowe przyjęcie nie został wpuszczony radny sejmiku z ramienia PS Radosław Gajda zwiący się Młynarzem ze Zgierza.
Po ostatnim słownym starciu pomiedzy organizatorem dożynek radnym PSL, a wspomnianym Młynarzem. Wpływ tego ostatniego, na niektore poczynania radnych koalicji rządzącej Zgierzem osłabł.
A może to Młynarz podejrzewał niecny podstęp radnego Stanisława, dzieki któremu ów zamierzał przejąć kontrolę nad jego poczynaniami.
Młynarz za swe podłości nie był poproszony do biesiadnego stołu.
Wszystkim obserwującym obrady Rady Miasta Zgierza znany jest konflikt na linii Młynarz ze Zgierza - sprzedawca mącznych wypieków.
Szkoda by było gdyby nie bylo dalszych odcinków sporu dyrektora Radoslawa z radnym Stanisławem.
Jak się czyta i ogląda relacji z wyjazdowego posiedzenia Klubu Parlamentarnego PiS to lepiej, że nie bylo na "biesiadzie" Młynarza , bo by się dopiero działo....
Poseł Kuchciński z PiS był ostatnio w Zgierzu zaprosić Młynarza gajdę na kolejną "popijawę".
Na następnym posiedzeniu Klubu PiS ma być omawiane "wykorzystywanie" biurka do "wiadomych celów", na podstawie doświadczeń byłego dyrektora WODR w Bratoszewicach.
Z pewnych kręgów dochodzą informacje o zapowiadanych zwolnieniach w UMZ.
"Pod nóż" pójdą w pierwszej kolejności pracownicy kojarzeni z PO.
Takie rozwiązanie ma przynieść oszczędności w związku z tragicznym stanem miejskich finansów, do ktorego doprowadziła Iwona Wieczorek.
Dzięki takim "oszczędnoscią" w nastepnym roku ponownie bedzie mozna zabezpieczyć środki w budżecie miasta na bale, imprezy i wyjazdy zagraniczne.
Szefostwo zgierskiego Titanica (UMZ) prawdopodobnie dzięki obligacjom zyska zastrzyk finansowy.
W roku wyborczym bedą huczne bale, bankiety zabawy i koncerty.
Możliwe, że Iwona Wieczorek wzorem szefostwa spółki nadzorującej stadion narodowy zorganizuje w Zgierzu występ Madonny.
Iwona Wieczorek wraz z Bohdanem Bączakiem na kolejną bibkę polecieli do Irlandii.
Nie rozumiem zupełnie w jakim celu?
Przecież ginnesa można napić się także w Polsce, może niekoniecznie w Złotej Rybce.
Budżet Zgierza na 2014 rok uchwalony.
Złota Rybka czeka na zgierskich radnych.
Głosowanie nad budżetem – 13 za (Zapart, Sokół, Wężyk, Krzewina, Steglinska-Maciak, Zielińska, Skupinski, Pilarski, Gajda, Pelikan, Komorowski, Maciński, Forfecki), 7 przeciw (Kupis-Wojciechowska, Świątczak, Palmowska, Hiliński, Kupis, Sobczak, Mięsok), 1 wstrzym. (Frach).
W biesiadzie mają prawo wziąć udział tylko radni, którzy głosowali za.
Powyższa informacja nie jest do końca prawdziwa, gdyż w sprawie uchwalenia budżetu 2 radnych się wstrzymało a nie jeden, zaś tym drugim był Sencerek.
W takim razie Sencerkowi należy się od dzisiaj fraza: Fora ze dwora panie Sencerku.
Koniec biesiad w ZR... Coś powoli wykruszają się "oficjalni" zwolennicy Wieczorkowej. Sencerek dał jasny sygnał pozostałym - pora opuszczać to szczurze gniazdko. Do wyborów nie zostanie nikt, kto by nie spojrzał na carycę z obrzydzeniem. Zostaną jej takie dziwne postaci jak Zgierski, Gajewski, kadrowa z urzędu i p. Bando. Niestety, z tymi ludźmi nic sensownego nie da się zbudować. Pozostanie zatem to co zawsze, czyli burzenie i intrygi.
Po przyszłorocznych wyborach Złotą Rybkę czeka solidna deratyzacja. Mimo to, nie sądzę, aby nowa władza (o ile nie będzie to nikt z PIS, PSL, od Sokoła) zaakceptowała to lokum. Właściciela ZR p. Eugeniusza spotka zapewne towarzyski ostracyzm, a on sam wróci do zajęć, które mu najlepiej służą - do lepienia pierogów. Grzelak i Wachowicz nigdy nie powinni zabierać się za politykę. Nie ten pułap, nawet jak na dotychczasowe zgierskie standardy. Kucharz jest od gotowania, a woźnica od furmanek.
Radny Sencerek już od jakiegoś czasu jest przeciwko Wieczorkowej. Z tego tytułu PiSiory są na niego wkurzeni, ale nie usuną go z PiS-uaru, gdyż on za dużo o nich wie i się go boją. Dziś podobno na sesji RMZ Pilarski bił się z Sencerkiem o dostęp do mikrofonu, gdyż nie chciał dopuścić pana doktora do krytyki Wieczorkowej ws. budżetu miasta.
Radny Sencerek jest pierwszym z radnych koalicyjnych, który zrozumiał, że popieranie Wieczorkowej jest gwoździem do trumny dla każdego, który tak czyni.
W Zduńskiej Woli zabawa sylwestrowa wzbudza wiele emocji. Chodzi o koszty, jakie miasto poniesie - 50 tys. zł. W zeszłym roku wydano 8 tys. zł. Imprezę poprowadzi Hirek Wrona, którego honorarium pochłonie niemal 1/3 tej kwoty. Nie zabraknie konkursów z nagrodami. Impreza odbędzie się na terenie Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji.
za Radiem Łódź
W Zgierzu natomiast beztrosko wydaje się na bale i zabawy i cisza, a nawet wsparcie radnych koalicji SLD, PiS, PSL i Klubu Jerzego Sokoła
Władze Zgierza postanowiły zaprosić gwiazdę TV Trwam i Radia Maryja Andrzeja Rosiewicza.
Rydzykowi moherowe berety zbyt mało dają na tacę, to należy wspomagać "gwardzistów" księdza dyrektora i tak zrobiła Iwona Wieczorek.
Jakie władze, takie gwiazdy....
Pompowanie miejskich pieniędzy w "służalczych artystów" niezbyt dobrze świadczy o władzy.
Pogratulować tylko gustu Wydziałowi Promocji, który odpowiada za organizację imprez i wybór wykonawców.
Andrzej Rosiewicz idealnie wpisuje się w przaśny gust naczelnika wydziału Tomka Zgierskiego, jego zastępczyni Kubikowej oraz samej Wieczorkowej.
Gdyby Wieczorkowa nie podpadła barytonowi, Zgierz miałby "artystę" tego samego sortu co Rosiewicz, ale za psie pieniądze lub nawet za friko.
Nowy Rok... oby ostatni dla Iwonki i jej wesołej czeredki w UMZ!!! Czego sobie, Wam forumowicze oraz zgierzanom życzę!!!
Komentarz pochodzi ze strony www.naszewladze.pl/Zgierz
Tak się bawi zgierska władza PSL, SLD, PiS, Klub Sokoła....
Może ktoś jest zorientowany dlaczego bale i bankiety odbywają się tylko na Wiosny Ludów?
Powodem wyboru miejsca jest specyficzny klimat, czy raczej "towarzystwo"?
Powodem są pieniądze. Tym jednym zdaniem można skwitować wszystko.
Do tego dochodzi finansowanie kampanii, wycieczki, przetargi, zatrudnianie w spółkach rodziny itp. itd.
Duże znaczenie ma również zamiłowanie do alkoholu. Bez znaczenia jest fakt, że tam każdy każdego nagrywa...
Niedługo "walentynki".
Zgierska caryca (Iwona Wieczorek) ponownie zaskoczy wszystkich uroczyście świętując.
Niespodziankę bedzię stanowić towarzystwo, w którym spędzi dzień 14 Lutego.
Stawiam na Tomka Antenkę. Mała, kieszonkowa walentynka, w sam raz dla takiej dominy jak Wieczorkowa.
PS. Czy Tomek Zgierski wymienił już w końcu ten swój czarny, przykrótki garniturek na nieco większy model, czy dalej przez 365 dni w roku paraduje w tym samym wdzianku?
Wachowicz nie został zwycięzcą przetargu na obsługę komunikacji miejskiej w Zgierzu.
Wróży to koniec bankietów w Złotej Rybce z udziałem Iwony Wieczorek i jej świty.
No to mogę ze 100% pewnością przewidzieć jak będzie dzisiaj wyglądał dzień naczelnego kiermana Zgierza:
chlanie, chlanie, rzyganie, chlanie, rzyganie -PŁACZ!
Pewnie już chodzi po lokalnych zgierskich vipach i usiłuje stworzyć koalicję przeciwko Wieczorek, lamentując przy tym niemiłosiernie. Panie kierowco, zabawa w prezesa się skończyła. Na koalicję antywieczorkową też się nie załapiesz bo nie ma już zwyczajnie miejsca. Struktury są tak przepełnione, że trzeba robić zapisy.
Widocznie towarzystwo biesiadne musiało się nieźle pochamrać przy wódeczce w ZR. Być może w ręce Wieczorkowej trafiły w końcu pewne nagrania z udziałem jej rzekomych "przyjaciół".
Jest ciekawie, towarzystwo wzajemnej adoracji zaczyna się gryźć i straszyć.
Jak myślicie, czy po dzisiejszych doniesieniach naczelny furman Zgierza będzie dalej bredził, że to on rozstawia po kątach lokalną i to on decyduje o tym kto będzie lub przestanie rządzić?
Na pewno go trafiło. I nie tylko jego, ale całą nielegalną organizację ZR. Myśleli, że wspierając, a w wypadku Sokoła kierując władzą, zdobywają to miasto dla siebie. Won z chamami!
Po ogłoszeniu wyników przetargu komunikacyjnego pozostaje już tylko organizacja STYPY w Złotej Rybce.
Kolejny już raz Iwona Wieczorek dała dyla z sesji RMZ. Konferencja w Warszawie o jakiś bzdetach ważniejsza jest dla niej od skandalicznego zadłużania miasta o kolejne 2 mln. zł.
Kano w części nie masz racji.
Rzeczywiście Iwona Wieczorek woli bawić na "salonach Warszawy".
Jednak projekt emisji obligacji został wycofany z sesji.
Powodem mogły być komentarze o zadłuzaniu miasta w sytuacji potencjalnych oszczędności po wyborze na obsługę komunikacji miejskiej przez KrisTour.
Na komunikacji można zaoszczędzić prawie 3 mln złotych rocznie.
Bingo. Projekt został wycofany, ale jakie były przyczyny jego złożenia? Dlaczego zadłużać miasto o kolejne prawie 2 mln. zł? Jak spłacić gigantyczny dług w przyszłości? Sprawa jest poważna, a odpowiedzi nie ma, bo prezydent ma to gdzieś. Pojechał do Warszawy...
W piątek miało miejsce otwarcie placu zabaw na Rudnunkach.
Z powodu tej "gali" nawet zmieciono piasek zalegający latami na ulicy Rembielińskiego.
Uroczystość zaszczyciła Iwona Wieczorek, która za miejskie pieniądze zapraszała obecnych na poczęstunek " bezpłatnymi kiełbaskami".
Na kanwie tego wydarzenia rodzi się jednak kilka pytań.
Po pierwsze dlaczego Iwona Wieczorek prowadzi kampanie wyborczą za pieniądze z miejskiego budżetu?
Po drugie na jakiej zasadzie została wybrana firma, serwująca grilowane kiełbasy?
Po trzecie dlaczego obecna Iwona Wieczorek i funkcjonariusze straży miejskiej nie reagowali na spożywanie piwa z pobliskiego sklepu na tej "uroczystości"?
Po czwarte dlaczego plac zabaw został zlokalizowany kilka metrów od miejsca gdzie są sprzedawane napoje alkoholowe, które dość często są spożywane na "ławeczce" przez miejscowych degustatorów piwa i nalewek?
Pytanie postawione są bardzo trafne.
Pewien jestem, że pozostaną bez odpowiedzi.
Taka lokalizacja placu zabaw ma na celu pełną integrację rodziny.
Tylko dlaczego osoby, które wyszły z dziećmi na plac zabaw nie lubiące piwa będą zmuszone do obserwacji osób zapijających się tymi napitkami?
Taka lokalizacja placu zabaw to zgierska metoda "przysposobienia dzieci do życia w społeczeństwie".
Jedno muszę przyznać, że następnego dnia po otwarciu placu zabaw śmieci zostały pięknie posprzątane.
Pani Prezydent zbudowała kolejny plac zabaw, a Wy jak zwykle niezadowolenie.
A to, że nie w tym miejscu lub nie takie urządzenia na nim zamontowano jak Wy uważacie.
Pani prezydent robi tyle dla Zgierza, a Wy tylko NIE i NIE
Sylwio lokalizacja placu zabaw obok sklepu , w którym sprzedawany jest alkohol i poprzez poniektórych spożywany na pobliskiej ławeczce jest niczym "wpuszczenie wilka do owiec".
Jeżeli zbudowanie placu zabaw dla dzieci urasta do rangi ogromnej inwestycji i potrzeba organizacji imprezy towarzyszącej otwarciu tegoż placu zabaw to to jest cały obraz tej nędznej prezydentury. Te wyborcze kiełbaski i po cichu pity alkohol przez wszystkich dosłownie przez wszystkich. Szczęście nie pojęte. Te żałosne próby dokupienia kiełbasek w trakcie imprezy na Rudunkach i żałosny widok znieczulonej Iwonki dopełniał całokształtu tej prezydentury.
A tak na marginesie to obecność Paździochowej na spotkaniu w klubie Stop to z racji członkostwa?
Fanie Iwony Wieczorek uważasz, że tej kobiecie już nic od życia się nie należy?
Wpływy ze sprzedaży alkoholu zasilają budżet Państwa.
Jeśli alkohol jest kupiony w firmie prowadzącej działalność w Zgierzu do miejskiej kasy także więcej wpływa.
Tak postępuje dobry gospodarz miasta....
Nie podoba mi się prezydent - pijak, nawet jeśli kupuje alkohol w firmie prowadzącej działalność w Zgierzu.
Ale mieszkańcy Zgierza wybrali Iwonę Wieczorek.
Wybory wygrała jako osoba, która przezwyciężyła chorobę.
Może w ramach kuracji jakiś "znachor" zalecił jej wysokoprocentowe trunki?
Czyli jednak prawda o tych znieczulaczach. Już się widać nie hamuje.
Jeśli Iwona W. się znieczula to raczej nie piwem i nie wśród gawiedzi.
Odpowiednim miejscem i towarzystwem jest Złota Rybka ewentualnie posłuszny Tomaszek antenka.
Co na to zgierski KLER i PiS?
Mieszkańcy Zgierza to nie tylko gimnazjaliści zachwyceni tyłkiem" lecz głównie normalni ludzie, dla których taki styl rozrywki jest poniżej ich godności osobistej.
Zaproszenie do Zgierza tej "gwiazdy z gołym tyłkiem", to przypodobanie się jednemu z radnych gustującemu w striptisie.
To, że do Zgierza Pani prezydent zaprasza artystki, także Wam przeszkadza.
Jak się nic w Zgierzu nie działo było źle.
Jak Pani Prezydent organizuje koncerty i imprezy także źle.
Kto Wam dogodzi?
Myślę,że nie tylko radnemu ale innym panom też podobają się tyłki, tylko,że oni to niby krytykują i pokazują święte oburzenie.
Lisie czyżbyś coś o tym wiedział z doświadczenia w UMZ?
Jeśli ktoś zamierza oglądać gołe tyłki powinien wybrać się do klubu go-go.
Budżet miasta nie powinien być wykorzystywany do finansowani tego typu przedstawień.
Dla Was to gołe tyłki, każdy sądzi według siebie i widzi to o czym myśli :lol: dla większości młodzieży to gwiazda muzyki i marzy, by ją zobaczyć. Goły tyłek nie jest dla nich zgorszeniem, bo myślą o muzyce, a nie o tym co Wy :P
Dla większości zgierskiej młodzieży największym problemem jest brak perspektyw na pracę w Zgierzu. Gdzie są Ci inwestorzy, którzy mieli do Zgierza walić drzwiami i oknami? Gdzie jest fabryka koniaków, co się dzieje w temacie zgierskiej manufaktury? Gdzie jest zapowiadane lotnisko? Jednego pytania nie zadam. Nie zapytam o myjnię. W przypadku tej inwestycji najistotniejszym pytaniem jest - jak się tam dostać? Swoją drogą jest to inwestycja, która stanowi prawdziwy symbol tej prezydentury.
Pseudo-gwiazdą Zgierza jest Iwona Wieczorek. Miała być doktorem, okazała się pseudo-ekonomistką. Miała naprawić Zgierz, jeszcze bardziej go zniszczyła. Jej obietnice to zwykłe kłamstwa. Pazerność na pieniądze i brak przyzwoitości to cechy wyróżniające.
Jedni oszukują "na wnuczka", a ona oszukiwała na obietnice wyborcze.
W ostatnią niedzielę z okazji Dnia Dziecka Iwona Wieczorek próbowała podłączyć się jako "organizator" pod piknik zorganizowany przez proboszcza w parafii na Rudunkach.
Przybyła spóźniona na mszę świętą w "żółtym" kubraczku.
Jednak podczas podziękowań za organizację "imprezy" poza sponsorami i osobami pomagającymi w organizacji tych atrakcji dla dzieci nie wymieniono nazwiska pani Prezydent.
Taki afront Iwonka poświęca swój cenny czas i nikt jej za to nie dziękuje....
SKANDAL...
Ale przynajmniej Iwona Wieczorek rzucała się w oczy w swym jaskrawym "kubraczku"...
A już 5.06 protesty. Zaplanowane akcje i niespodzianki sprawią, że doktUrowa nerwów nawet
wódeczką nie uleczy. Ale niech ma niespodziankę, nie zdradzajmy szczegółów!
Będą fajerwerki? Jeśli impreza się rozkręci, dlaczego by nie przenieść się pod pałac Jej Dziecinności?
PS, BimBom ja Cię chyba znam prywatnie :) Chyba masz nawet mój nr tel. Z najlepszymi pozdrowieniami!
Muszę wziąć w obronę dr prezydent i pochwalić ją za genialny pomysł organizowania imprez samofinansujących się. Przecież występ Dody i innych osób zostanie pokryty z funduszu alkoholowego. Następnie będą bale i chlanie wódy z artystami, co spowoduje pokaźny dopływ gotówki do funduszu alkoholowego UMZ - z którego pani prezydent zorganizuje następną imprezę promującą siebie. I tak w kółko.
Wczoraj Iwonka ponownie gościła na Rudunkach.
Tym razem w szkole podstawowej z okazji Dnia Dziecka.
Ale już było skromnie.
Nie było kiełbasek, ani cukrowej waty dla dzieci.
Czemu się wcale nie dziwię, wszak dzieci nie głosują jeszcze w wyborach.
Zupełnie z innej strony to potencjalni wyborcy byli na terenie szkoły, ale w sobotę gdy było święto szkoły połączone z piknikiem.
Iwonka pojawia się tylko w miejscach gdzie nikt nie powie o niej złego słowa.
Przecież dzieci w szkole nie będą pytać o chodniki, drogi, panujący brud, gigantyczne stawki opłat za wodę i ścieki czy zgodę na budowę spalarni odpadów niebezpiecznych.
Jak to dzieci nie zadają niewygodnych pytań?
W niedzielę słyszałem jak jeden rezolutny chłopczyk na widok Wieczorkowej zapytał przestraszony:
- mamo, dlaczego zaprosiliście czarownicę? Zje nam całą watę cukrową!
Rosną nam młodzi, mądrzy obywatele. Brawo!
Jeśli mamy już tak mądrych - młodych - mieszkańców Zgierza, którzy poznali się na Wieczorkowej, to jest jeszcze nadzieja dla miasta.
7 czerwca po koncercie Dody, na terenie MOSiR-u ma się odbyć wielki bankiet na cześć występujących artystów, oraz będzie to impreza, związana z urodzinami pani prezydent. Akurat w tym dniu kończy ona 47 lat. Ja nie jestem chytra i dałabym jej więcej. Faktem jest, że ta cwaniara za publiczne pieniądze wyprawi sobie imieniny.
I teraz największa BOMBA! Na tej imprezie może już nie być Tomka Antenki. Z jakiego powodu? Otóż jak mi się śniło (a sny mi się sprawdzają) Tomcio już kończy pracę w UMZ i ta para się rozchodzi. Jest to wielce prawdopodobne, gdyż przez ostatnie 3 dni nie było żadnych istotnych przetasowań w UMZ, co wcale nie pasuje do zachowań Iwonki, oraz to, iż mówiło się, że ona zaczyna bardziej cenić innych fachowców od mocowania antenki.
Mamy mega rozrywkowego włodarza, dobra zabawa przede wszystkim i jakby nie patrzeć to nawet niezła z niej ekonomistka, bo potrafi zorganizować sobie imprezy i promocje całkiem za darmo - szkoda, że miejski budżet na tym cierpi. A co do antentki - jaka strata dla Urzędu, nie łatwo w dzisiejszych czasach o tak wspaniałego fachowca. Z pewnością pracownikom poleją się łzy...szczęścia.
Czyżby "anteka" już nie działała tak sprawnie jak wcześniej i została zdemontowana ( czytaj zwolniona z UMZ)?
A taką karierę robił Tomaszek od montera anten do Naczelnika utworzonego dla niego udziału.
Ciekawe kto zajmie lub zajął jego miejsce u boku Iwonki?
Ale następcy także współczuję, gdyż wcześniej czy później podzieli los poprzedników.
Oczywiście chodzi o urodziny, a nie imieniny. Chciałabym dodać, że na tej imprezie ma się pojawić ten anonimowy jeleń z Jeleniej Góry.
Odstrzał Tomaszka antenki spowodowany jest raczej "starym" odbiornikiem oraz źle obsługiwanym pilotem.
Ale cóż starość nie radość...
W ten weekend minie już 47 wiosen.
Witam.
Tomasz Antenka jak go zwiecie nie został zwolniony - sam złożył wypowiedzenie. Chyba miał chłopak dość Carycy... nie dziwię mu się.
Tomaszek otrzymał propozycje nie do odrzucenia...
To nie tak,
Tomek Zgierski złożył wymówienie.
Miał do wyboru - zwolnienie lub natychmiastowe odejście. Nie jest tajemnicą, że między nim a Iwonką od dłuższego czasu się "nie układało".
Aż chce się wykrzyknąć: NAWET SŁUŻALCZY ZGIERSKI NIE WYTRZYMAŁ Z WIECZORKOWĄ!
Myślę, że o ewakuacji Zgierskiego z tonącego okrętu zadecydowały następujące czynniki:
- wściekłość i rozczarowanie. Iwonka się wścieka, bo kierowany przez Zgierskiego Wydział Propagandy zamiast jej pomagać, tylko szkodzi. Codziennie wychodzą skandale, których jednak zatuszować się nie da. Zgierski to zapewne wreszcie zrozumiał. Jego odejście można zatem odczytywać jako akt bezradności i rozpaczliwej próby ratowania kariery. Wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazują, że Iwonkę czeka potężna batalia sądowa. Pozwy się grzeją... Lepiej chyba wpisać w CV - pracowałem dla Prezydent Zgierza, niż - moje osiągnięcie zawodowe to przyczynek do porażki wyborczej Iwony Wieczorek.
- bardzo przykre dla młodego człowieka komentarze i docinki ze strony kolegów ze studiów i zapewnej samej rodziny. Mowa oczywiście o plotkach o bliskich relacjach z Wieczorkową, o spędzaniu wspólnie czasu, o udostępnianych publicznie zdjęciach. Nie wnikam, ile w tym prawdy.
- żadna akcja, żadne działanie podjęte przez Zgierskiego w ramach pełnienia funkcji naczelnika WP nie przyniosło Wieczokowej spodziewanych efektów wizerunkowych. Wieczorkowa w ciągu 4 lat z bardzo kiepskiego urzędnika stała się w Zgierzu wrogiem publicznym mr 1. Zgierski się nie sprawdził.
- urząd opuścił (Nie ma go w spisie pracowników UMZ) niejaki doradca ds. inwestycyjnych UMZ Bartosz Gajewski, prywatnie bliski znajomy Antenki, były student Wieczorkowej. Zgierski wyczuł, że ekipa starych znajomków i osób potencjalnie nietykalnych się rozpada, a Iwonka z bezradności i w szale, zaczyna kąsać nawet stworzone przez siebie Frankensteiny. Rola Gajewskiego za czasów obecności Leśniewicza w urzędzie sprowadzała się do patrzenia mu na ręce. Gajewski w odróżnieniu od Zgierskiego od samego początku pozwalał sobie na bardzo krytyczne uwagi wobec Iwony. O swoim odejściu mówił już w 2011, a więc kilka miesięcy po zatrudnieniu w UMZ. Ogółem człowiek bardzo przykry, służalczy, bez ogłady. Efektem jego "badzo ciężkiej pracy" w poszukiwaniu inwestorów jest BRAK INWESTORÓW. Szkoda, że przez 4 lata Iwonka tolerowała takiego trutnia. Bardzo często wymienia się nazwisko Zgierskiego w kontekście tego co złe w Zgierzu, a zapomina właśnie o tym jegomościu... Wato przypomnieć zatem zgierzanom o Gajewskim. Jego nazwisko długo pozostawało anonimowym.
Jestem teraz ciekaw, kto przejmie pałkę perkusyjną po Zgierskim? Jak znam życie będzie to wiecznie wesolutka i obrotna Sławomira. W końcu musi mieć wybitne predyspozycje zawodowo-charakterologiczne, że Wieczorkowa mianowała ją na zastępczynię naczelnika w Wydziale Propagandy.
PS, Czy szanowni Forumowicze zauważyli, że chyba do lamusa odeszła era rozpasanych doradców Wieczorkowej? Zgierski powoli wypada z gry, Gajewski nie figuruje na liście, cichociemnego Aleksandra też brak, Maciej Wilczewski (sąsiad z Proboszczewic) został z kolei skrzętnie ewakuowany (awans? degradacja?) do Wydziału Gospodarki Nieruchomościami. Malowanie płotów robi swoje...
Jeszcze jedna uwaga.
Tajemnicą Poliszynela jest fakt, że do postawienia Zgierskiemu ultimatum: zwolenienie lub dobrowolne odejście, przyczynił się nie kto inny jak sama DODA.
Zgierski zakładał bowiem, że koncert kontrowersyjnej gwiazdy zostanie zapamiętany jako WIELKIE ZGIERSKIE WYDARZENIE A.D. 2014. Pamiętacie zapewne wpisy klakierów z rodziny EZG wynoszące pod niebiosa tę inicjatywę (Rysiuezg twierdził nawet, że DODA jest tym, kogo potrzebuje zgierska młodzież. W jego mniemaniu koncert miałby zostać na LATA zapamiętany jako najlepszy prezent dla zgierzan od Jej Dobroduszności Iwony Wieczorek). Tymczasem kolejne działanie Zgierskiego zamiast pomóc Iwonie, dodatkowo ją pogrążyło.
Środowiska katolickie i ultrakonserwatywne zaczęły protestować, okazało się, że popularność DODY bardzo spadła, że nie chcą jej inne miasta, więc zgodziła się na granie do kotleta w Zgierzu, że koszt jej zaproszenia na Święto Miasta jest horrendalnie wysoki, że kuria zaczyna kręcić nosem itd., itd.
Iwonka pod naporem krytyki zaczęła się w końcu zastanawiać, czy obecność Zgierskiego jest służy, czy też nie...
Wnioski powyżej.
Anna Strzelecka jest obecnie asystentką Potwora.
Ciekawe jakie znajomości łączą ją z Iwonką, skoro po tylu odejściach asystentów, zatrudniona we wrześniu 2013 r. Strzelecka, dalej pełni tą rolę?
Zastawiam się, kto teraz będzie stał u boku Iwonki. A może jakiś SKARB+NIK.
U Iwonki musi stać nie u boku lecz w innym miejscu....
Nie wiem z jakich względów nastąpił błąd w mojej nazwie powyższego wpisu. To był mój wpis.
U boku Iwonki stać teraz będą dwie koleżanki - sekretarka i asystentka.
Dziś wziąłem do ręki Express Ilustrowany. Sobota, więc jest możliwość przeczytania wynurzeń autorstwa Wydziału Propagandy na temat Jej Okropności. I czytam: "Fajnie jest być prezydentem, wszyscy się nam kłaniają i obsypują upominkami". Myślę sobie - w końcu dr Iwona powiedziała prawdę o sposobie wykonywania przez siebie tej funkcji. Jakież było moje zaskoczenie, gdy okazało się, że autorką tych słów jest dziewczynka, która z okazji Dnia Dziecka miała możliwość być małym prezydentem miasta Zgierza. Na swoje usprawiedliwienie pragnę dodać, że zmylił mnie sposób myślenia na temat funkcji prezydenta. Pani Prezydent Iwona, jak wszyscy wiedzą myśli o funkcji Prezydenta w ten sposób. Jedyny plus tej sytuacji jest taki, że dzięki tej wizycie to dziecko dowie się jak nie wykonywać funkcji Prezydenta.
Rodzino ezg gdzie jesteś? Czyżby przygotowania do Święta Miasta i urodzinowej bibki aż tak bardzo Was absorbowały?
Dzisiaj ma się odbyć polowanie (obiektywem aparatu fotograficznego) na tego jelenia z Jeleniej Góry, który ma siedzieć obok pani prezydent na koncercie Dody. Ciekawi mnie kto jest tym jeleniem? A może ze wstydu nikt nie będzie chciał siedzieć koło Iwonki Jeśli chodzi o Dodę, to najlepszym dowodem co ona aktualnie znaczy jest fakt, że obecnie odbywa się festiwal w Opolu i nikt jej tam nie zaprosił. Doda zarówno dla młodzieży i osób dorosłych jest wielkim obciachem.
Opinie użytkowników Facebooka o organizowanych koncertach i imprezach
Skoro Doda spóźniła się prawie 1,5 godziny na występ powinien być zapis w umowie o obniżeniu wynagrodzenia z tego tytułu za niedotrzymanie terminu.
Znając fachowość Iwony Wieczorek i jej klakierów pewien jestem, że takowej klauzuli nie było.
Ponadto Iwona Wieczorek jako specjalista "od pałeczek perkusyjnych" nie zrobiła by krzywdy "koleżance" z branży "rozrywkowej"....................
Znając speców z Wydziału Propagandy, którzy między innymi odpowiadają za podpisywanie umów z "gwiazdami perkusyjnymi", klauzula o potrąceniu wynagrodzenia w razie spóźnienia, nie została ujęta. Pani Sławomira umie się ładnie uśmiechać i czarować przez telefon. To w zupełności wystarczy.
A Antenka? Antenka do tej pory jedynie uganiał się za swoją Panią. Teraz, po deklaracji odejścia, będzie musiał znaleźć sobie innego właściciela.
Zgierz to bardzo bogate miasto. Włodarzy stać nie tylko na wybór najdroższej oferty przetargowej na obsługę komunikacji czy zatrudnianie dziesiątków znajomych i sąsiadów, ale i na rekordową liczbę imprez i pomniejszych imprezek. Niech się święci. Pracy nie ma, niech będą igrzyska.
Iwona Wieczorek przez ostatnie 4 lata zrobiła TYLE dla miasta, że należy jej się w końcu zasłużony odpoczynek. Od czerwca do listopada będzie odpoczywać pozując do zdjęć, udzielając się w prasie i TV, organizując bale i zabawy oraz opisując w swoim ekshibicjonistycznym pamiętniczku perypetie z dzieciństwa (np. pamiętny lot samolotem z mamą). Czeka nas - obserwatorów zgierskiego podwórka - jeszcze wiele atrakcji.
Najbardziej spragnieni "strawy duchowej" zaserwowanej przez Dodę zaspokoili swe potrzeby kulturalne lecz bardzo wątpliwe aby poświęcili czas na wizytę w lokalu wyborczym w listopadowych wyborach samorządowych.
Wysłuchali nocnych "treli" ale to nie jest równoznaczne z głosem poparcia dla Wieczorkowej.
no w sumie zabawa zabawą, ale pomysł o pokazie fajerwerków o północy jest poroniony. ja wiem, ze sobota ale jakieś normy obowiązują, toż to nie sylwester. ale przecież co tam inni.....
Komentarze z Facebooka o Święcie Miasta Zgierza
A, w kontekście kandydatury Mieczysława Witczaka, to on także uczestniczył w zakrapianych imprezach w Złotej Rybce?
Złota Rybka powróciła "do łask".
Po narodzinach potomka, zastępcy prezydenta Staniszewskiego odbyło się tam, kolejne zakrapiane przyjecie.
Dodatkowym asumptem do bankietu było udzielenie absolutorium Iwonie Wieczorek oraz rozstrzygnięcie przetargu na obsługę komunikacyjna zgodnie z życzeniem prezesa MARKAB.
Koalicja PiS, SLD, PSL i Klub Sokoła bankietuje w ZR, a Iwona W. wyjechała w ostatni weekend do Supraśla na "balety".
Czyżby nie była zaproszona?
W Supraślu był także synek Iwony W. Emilek.
Kto zapłacił za jego wyjazd i pobyt zgierscy podatnicy czy Iwona Wieczorek?
Czyżby reprezentował Zgierz?
Radny Zapart jako szef komisji rewizyjnej ponownie będzie uzasadniał w pokrętny sposób wyjazd synalka prezydent Wieczorek do Supraśla.
Ale dzięki wsparciu radnych koalicji przegłosują, że na koszt zgierskich podatników powinna jechać także Maria matka Iwony W.
Jak czytam z wpisów Iwona Wieczorek wraz ze wspierającymi ją radnymi znajduje głównie czas na imprezy i bankietami, natomiast sprawy Zgierza i jego mieszkańców leżą.
Ciekawe co o tym sądzą mieszkańcy?
Czy przed czterema laty wyborcy głosowali na takiego prezydenta, który dużo obiecywał, a nie robi praktycznie nic?
Odpowiedź prezydenta Miasta Zgierza informująca o CZĘŚCI KOSZTÓW związanych z pobytem Dody w Zgierzu, gdzie zaśpiewała 5 piosenek.
Aż dziwne, że Iwona Wieczorek nie zaprosiła jeszcze do Zgierza zespołu, w którym pogrywa na perkusji jej były partner (mąż) Dariusz Wieczorek.
Stąd właśnie to zamiłowanie do imprez muzycznych, szczególnie pałek perkusyjnych.
Nazwa tego zespołu mówi wiele o upodobaniach w rodzinie Iwony Wieczorek.
Ten zespól nazywa się SEDES.
http://pl.wikipedia.org/wiki/Sedes_%28z … uzyczny%29
Teraz wiele więcej wiadomo o upodobaniach Iwony Wieczorek.
Tylko dlaczego zainteresowania przenosiła na grunt zawodowy?
Pisanie o pałeczkach perkusyjnych oraz zabawy bale i imprezy, to jest to co Prezydent Zgierza lubi.
Tylko dlaczego traktuje mieszkańców miasta jak SEDES?
Do dziś Iwonka przezywa traumę po kontaktach z częścią SEDESA, dlatego należy jej wybaczyć to co wyczynia.
Przyjdźcie kiedyś na jakąś impreze to może zrozumiecie na czym polega zabawa.
Szpakuu, całe szczęście nie wszyscy są na tym samym poziomie co Twoja idolka.Gdyby tak było to w ewolucji pojawiłby się nowy gatunek człowieka, zbliźony do węźa. W końcu do pełzania na imprezach i w pracy nogi nie są nikomu potrzebne.
Akurat do chodzenia na imprezy miejskie nogi się przydają, szczególnie na koncerty. Nogi zanikają aspołecznym smutasom płaczącym na forach internetowych. Nie żebym pokazywał palcami.
Dla każdego coś miłego. Dla aktywnych i wesołych są koncerty. Dla skwaszonych autystyków powinny być sponsorowane przez miasto warsztaty.
To jest moja propozycja :P :P.
Iwona Wieczorek wyruszyła w prywatną podróżna Daleki Wschód.
Nie chcę krakać, ale podróż w takie rejony swiata jest niebezpieczna.
Ciekawe czy wzięła ze sobą ukochanego misia?
Powinna pamiętać, że samoloty wracające z Malezji są celem ukraińskich separatystów.
Ale co Iwona Wieczorek robi w czasie urlopu, to jej sprawa.
Szkoda gdyby najwybitniejszy w historii Zgierza prezydent (czytaj Iwona Wieczorek) nie wrócił juz do miasta.....
Kolejny weekend i kolejna impreza za miejskie dudki.
Tym razem na Krzywiu kolejny przekupywanie wyborców, festynem dla dzieci.
Darmowe zjeżdżalnie wata cukrowa mają zapewnić reelekcję Iwonie Wieczorek.
Pani Prezydent I.Wieczorek zaprasza na "Letni dancing w ogrodzie MOK" 5 września w godz. 17.00-20.00. To doprawdy przypomina wydarzenie, gdy Titanic tonął to też orkiestra grała.
I zleciały 4 lata jak jeden wielki niekończący się bal.. Szkoda że oprócz tego wielkie nic. Tytanic zatonął ale to nikomu nie przeszkadza.. Długi są tak dlugie jak ocean ale show must co on..no i aktorzy miernej klasy w tym smutnym jak los mieszkańców teatrze. A może to już nie teatr a cyrk 😁
Miłość Iwony W. jest tak ślepa, że zakochała się ??? kiedyś w części składowej zespołu SEDES.
Neron przed swym końcem też wyprawiał igrzyska i jak skończył?
Piknik został przeniesiony.
Bo jaki jest sens prowadzić promocję w "placówce" kierowanej przez skompromitowaną dyrektor?
https://www.radiolodz.pl/posts/8103-zgi … tor-szkoly
Piknik na terenie gimnazjum Nr 2 się nie odbył, gdyż prezes Stowarzyszenia Wsparcie Społeczne Ja-Ty-My nie zamierzał być kojarzony z placówką oświatową, w której kulturalnie mówiąc są AFERY.
Miał być odtrąbiony sukces Iwony Wieczorek, a tu KLAPA.
Dajcie spokój.. "ja-ty-my" dzięki iw też doją kasę z miasta czyli nas! n aróżne głupoty i szkolenia bez celu i sensu. Jak większość "artystów" wysokiej klasy sponsorowanych przez umz. Taki tam "prezesik" wart swojej iwonki:)
Złota Rybka wraca do łask wśród zgierskich radnych.
Radni koalicji wspierający Iwonę Wieczorek przez ostatnie cztery lata (SLD, PSL,PiS i Klubu Sokoła + radna Zielińska) oraz radni PO (o zgrozo) postanowili w ścianach Złotej Rybki uczcić czteroletnie dokonania.
Ze przecieków (podsłuchów) wiadomo, że dotychczas tylko opozycyjny radny Mięsok nie zamierza brać udziału w biesiadzie. Zresztą nigdy nie brał udziału w alkoholowych spotkaniach, to niby dlaczego nagle miałby tam się zjawić?
Ciekawe ilu uczestników tego spotkania będzie miało okazję do ponownego spotkania po wyborach z 16 listopada?
Dla większości obecnych radnych będzie to spotkanie pożegnalne.
...czyli Andrzej Mięsok to jedyna i prawdziwa opozycja
jajco napisał:
...czyli Andrzej Mięsok to jedyna i prawdziwa opozycja
he he zależy jak siedzi a na razie od SZESNASTU LAT to siedzi na garnuszku mieszkańców Zgierza TAK TAK SZESNAŚCIE LAT ciągnie kasę z Urzędu Miasta raz jako opozycja raz jako koalicja zależy jak wiatr zawieje a efekty dla Miasta ? Brak ..... Biedny ten Zgierz mając takich kandydatów na Prezydenta........
Mięsok -cwaniaczek niesympatyczny , spryciarz. Wie , jak się ustawić... Na pewno nie obdarzę go moim cennym głosem.
Nie wiem czemu czepiacie się ,,Złotej Rybki,,
Knajpa fajna, dobrze dają jeść, klimat fajny, a to, że pewien radny jest przyjacielem właściciela tego lokalu, świadczy tylko o tym, że fajnie, że daje zarobić koledze, bo przecież impreza nie jest bezpłatna.
Nie ma w Zgierzu drugiego tak klimatycznego miejsca. Skupmy się lepiej na tym, żeby z rozmysłem i świadomie pozbyc się Doktor Prezydent, niezwykle toksycznej osoby, niż na tym gdzie kto pije wódkę pod bardzo dobrą zakąskę.
PAMIĘTAJĄCY wspomniał,że A.Mięsok od 16 lat jest radnym- czy to nie znaczy,że pewna niemała liczba mieszkańców Zgierza wciąż obdarza go zaufaniem? A poza tym co z pozostałymi 22 przedstawicielami, którzy powinni być reprezentantami naszych, obywateli interesów?
Niektórych bardzo boli, że radny Mięsok jest obdarzany zaufaniem.
To, ze przez kilka kadencji jest wybierany świadczy tylko o tym, że dobrze służy mieszkańcom.
Niektórzy także startują w wyborach samorządowych od kilkunastu lat i jakoś nie chcąa ich wybrać.
Jeden z obecnych kandydatów na radnego nie został wybrany, ale przed 4 laty startując jako kandydat na prezydenta dostał za wsparcie Iwony Wieczorek stołek w miejskiej spółce.
W tegorocznych wyborach ponownie będzie ubiegał się o mandat radnego.
A wracając do Złotej Rybki, to towarzystwo tam bywające nie budzi zaufania i nie robi niczego bezinteresownie.
W moim odczuciu radni jeśli zamierzają spotkać się na koniec kadencji mogli wybrać bardziej szczęśliwe miejsce spotkania.
Ale widocznie najlepiej czują się tam najlepiej, bo znają już to miejsce.
ZR to knajpa polityczna. To tam zapadają decyzje o podziale łupów i zabawach, kto i w jakiej kadencji ma być opozycją/koalicją. Wszystko na zlecenie i "koszt" pewnego przedsiębiorcy - będącego bliskim kolegą właściciela lokalu. Ów przedsiębiorca, zresztą częsty gość knajpianych biesiad, ma tę przypadłość, że lubi swym brudnym paluchem wskazywać władzy, kto będzie dbać o prowadzone przez niego interesy. Jerzyk czy Padziochowa to jedynie bierni wykonawcy poleceń wydawanych przez wspomnianego prywaciarza.
Odnośnie wypowiedzi wiki i pamiętającego:
Rozumiem, że o podobne zasiedzenie na zgierskich stołkach z równym zapałem oskarżacie: Komorowskiego, Zaparta, peeselowską rodzinę, Sokoła, Pilarskiego i Gajdę?
Zarzucanie Mięsokowi koniunkturalizmu jest nieporozumieniem.
Argumenty? Wystarczy jeden: Paździochowa nie zasłynęła w Zgierzu dobrym zarządzaniem, inwestycjami, dbaniem o dyscyplinę budżetową, podnoszeniem jakości usług na rzecz mieszkańców czy sympatią do zwykłego obywatela. Oprócz patologicznego charakteru znana jest wyłącznie z rozmiękczania i zamykania ust opozycji poprzez rozdawnictwo etatów w UMZ i dobrze płatnych stanowisk w miejskich spółkach. Im lepsza fucha, tym szybciej dany radny tracił głos. Zgierscy foniatrzy mieli pełne ręce roboty. Cieszyli się z kolei nauczyciele języka migowego.
Już teraz, aby porozumieć się z radnymi SLD, PiS-u, PSL-u czy Klubu Sokoła należy używać wyłącznie rąk. Ostatnio swój płaczliwy głos, a właściwie szczek jakby zaczynała odzyskiwać nieporadna Zielińska. Być może użyje go do złożenia zamówienia na kolejne obrotowe krzesło. To od Paździochowej (jak wszystko od niej) było spróchniałe i się rozpadło. A panie znów się życzliwie nienawidzą.
Jaki z tego morał? Mięsok będąc najgłośniejszym i najzagorzalszym krytykiem wygłupów Paździochowej nigdy nie stracił głosu. Znam karminową piękność na tyle dobrze, aby móc stwierdzić, że nie zawahałaby się złożyć radnemu propozycji przyjęcia tłuściutkiej posadki w zamian za zamknięcie gęby. Była jeszcze druga metoda zamiany mowy w złoto: szukanie haków i ciekawych "plot, plotek i ploteczek" z życia niepokornych.
Jak na razie 2:0 dla Mięsoka. Wdzięki Straszydła z Proboszczewic nie zadziałały.
No cóż widzę że mój przedmówca troszkę "niepamiętający" a może to celowa próba rozmycia postawionych przeze mnie tez o nieporadności radnego Mięsoka i jego dbałość o swój a nie Zgierza interes - odsyłam na stronę Miasta Zgierza celem zapoznania się z informacjami historycznymi- ale po kolei.
Radny Komorowski 8 lat stażu radnego, radny Zapart 4 lata prezydentury(w jej trakcie kilka niewątpliwych osiągnięć dla Zgierza) 12 radnego, peeselowska rodzina - to chyba żart albo totalna niewiedza, po raz pierwszy wybrani do rady 4 lata wstecz, Sokół troszkę mniej niż Mięsok ale 4 lata prezydentury (reszta mimo mojego niechętnego stosunku jak u Zaparta), Pilarski 8 lat, Gajda - znowu żart i porażka tylko 3 lata .......lecytyna się kłania, może bilobil.......... dobrze że w samorządzie nie ma jak kiedyś w służbach mundurowych 15 lat i na emeryturę bo radny Mięsok miałby już od roku dodatek emerytalny płacony dodatkowo z kieszeni mieszkańców...
Koniunkturalizm- rodzinny to ładne ominięcie spółek związanych z miastem i umieszczenie rodziny w WSS w Zgierzu oczywiście w administracji, logistyce nie na oddziale..... Kierowników o nazwisku Mięsok to ci tam co niemiara. Polityczny- dadzą stołek, jestem w koalicji, nie dadzą to w opozycji, obie opcje przećwiczone po dwa razy.
Poparcie mieszkańców można uzyskać w różny sposób .................
pamięt. Twój argument z WSS jest nietrafiony. To mniej więcej tak jakby zarzucać Hilińskiemu, że jego rodzina prowadzi bar na terenie WSS.